Naleśniki jaglane z makiem i truskawkami
Naleśniki jaglane to idealna kolacja dla każdego samuraja. Ale nie tylko. Naleśniki mogą być świetnym deserem albo śniadaniem dla maluchów, bo są lekko słodkie i zachęcają do jedzenia swoimi kolorami.
- 1 szklanka mąki jaglanej (szklanka 250 ml)
- 1 szklanka mleka ryżowego
- 1 szt. duże jajo
- szczypta wanilii
- 1 łyżeczka ksylitolu
- 2 łyżeczki mielonego maku
- olej kokosowy lub masło klarowane do smażenia
DODATKOWO
- truskawki
- listki stewi lub mięty/melisy
- Wszystkie składniki na naleśniki wymieszaj mikserem na gładką masę.
- Na patelni rozgrzej odrobinę oleju kokosowego i wylej cienką warstwę ciasta rozprowadzając je równo po powierzchni patelni.
- Smaż na średnim ogniu około 3 minuty z każdej strony, aż do zarumienienia. W zależności od wielkości patelni wyjdzie około 4-6 naleśników.
- Truskawki pokrój na ćwiartki, ułóż na połowie naleśnika i przykryj drugą jego połową.
- Posyp ksylitolem (lub ksylitolem zmielonym na puder), przybierz świeżymi listkami stewi, która
- nada dodatkowej słodyczy lub mięty albo melisy.
Naleśniki jaglane to idealna kolacja dla każdego samuraja. Ale nie tylko. Naleśniki mogą być świetnym deserem albo śniadaniem dla maluchów, bo są lekko słodkie i zachęcają do jedzenia swoimi kolorami.
Trwa sezon na truskawki, ale możecie je nadziać innymi ulubionymi owocami np. jeżynami albo malinami. Przykryć kołderką ze śmietany kokosowej i od razu zabrać się za szamanie. Tak czy inaczej nie dacie rady odłożyć ich na później, bo ślinka sama cieknie na ich widok.
Mąka jaglana bywa gorzka. To jeszcze zależy od producenta, ale żeby zakryć ewentualną gorycz, dodałam do ciasta odrobinę ksylitolu. W ten sposób naleśniki nabierają neutralnego smaku i nadają się jako podstawa do jakiejkolwiek wersji naleśników na słodko np. z „twarożkiem” z wiórków kokosowych (na końcu tego wpisu znajdziecie podpowiedź jak zrobić „twarożek”).
A gdyby ciągle było Wam mało, to odsyłam Was do zbioru bezglutenowych i bezlaktozowych przepisów na naleśniki i placki.
