Pierniki kakaowe (bez jaj)

Święta Bożego Narodzenia już za pasem. Przyznam, że mimo postu, który zdecydowałam się sobie narzucić na cztery tygodnie przed Świętami, już powoli zaczynam myśleć o tym co znajdzie się na naszym świątecznym stole.

  • 7 łyżek mąki z amarantusa
  • 5 łyżek mąki kasztanowej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 czubata łyżka kakao
  • 1 szt. banan
  • 6 szt. daktyli
  • 2 łyżki masła/oleju kokosowego
  • szczypta sody
  • szczypta soli
  • 1/2 łyżeczki przyprawy do pierników
  1. Rozgrzej piekarnik do 180 C.
  2. Rozpuść masło w małym garnku i odstaw do ostygnięcia.
  3. W mikserze połącz banana i wypestkowane daktyle na gładką masę.
  4. Dodaj wystudzne masło i dalej mieszaj.
  5. Zacznij dodawać po jednej łyżce mąk, kakao, sody i soli aż do połączenia się składników.
  6. Zatrzymaj misker i zacznij ugniatać ciasto rękami, żeby wyczuć jego konsystencję.
  7. Ciasto ma odchodzić od dłoni, nie lepić się.
  8. Jeśli ciasto się lepi dodaj odrobinę więcej mąki ziemniaczanej
  9. Rozwałkuj ciasto na stolnicy na grubość ok 5 mm (ja robiłam to partiami) i wytnij ulubione kształty pierników.
  10. Ułóż pierniki na papierze do pieczenia i przełóż do nagrzanego piekarnika.
  11. Piecz około 20 min, aż do lekkiego zarumienienia brzegów.
  12. Wystudź przed podaniem.
  13. Przechowuj w chłodnym miejscu w szklanym pojemniku z uchylonym wieczkiem lub w papierowej torebce.

Święta Bożego Narodzenia już za pasem. Przyznam, że mimo postu, który zdecydowałam się sobie narzucić na cztery tygodnie przed Świętami, już powoli zaczynam myśleć o tym co znajdzie się na naszym świątecznym stole.

Chciałabym, żeby nasz świąteczny stół był pełen smaków, które pamiętam z dzieciństwa i jednocześnie nie był przepełniony jedzeniem. Chcę przygotować takie potrawy, których na codzień nie robię. Właściwie takie, których nie robię nawet cały rok i czekają tylko na czas świąt, żeby je przygotować np. kapusta z grzybami polana olejem lnianym albo śledzie z cebulą i olejem lnianym. Olej lniany zimnotłoczony bardzo kojarzy mi się ze świętami. No i jeszcze barszczyk czerwony i szarlotka z kruszonką.

Na pewno odrobinę dostosuję menu, żeby pasowało do mojej filozofii prawdziwnego, czystego jedzenia.
Najwięcej radości dają całe przygotowania przedświąteczne, w tym lepienie pierogów czy wycinanie pierniczków. Wtedy czuję się jak mała dziewczynka, która bezkarnie może nabałaganić w całym domu podczas wałkowania ciasta.

Zróbcie próbę generalną tym pierniczkom, żeby już na kilka tygodni przed świętami poczuć ich atmosferę. Zintegrujcie się całą rodziną, wycinając ulubione kształty i wspominajcie jak to było podczas świąt kilka albo kilkanaście lat temu. Jestem pewna, że znajdziecie w pamięci jakieś śmieszne historie.

tutaj link do oryginału, który lekko przerobiłam. Pierniczki dostały delikatności i koloru.

Desery
Kuchnia europejska