Rosół po azjatycku z pulpetami

Rosół to moja ulubiona zupa. Dlatego, że bardzo rozgrzewa, jest pełna witamin oraz minerałów pływających w najlepszym dla człowieka tłuszczu. Jest lekiem na wiele chorób. O właściwościach rosołu możecie przeczytać w moim wcześniejszym poście.
SKŁADNIKI NA ROSÓŁ:
- 1 szt. korpus z kaczki
- 1 szt. skrzydło indycze
- 1 szt. marchewka
- 1 szt. por (ok 10 cm)
- 1/4 szt. korzenia selera
- 3 szt. listki laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 7 ziaren czarnego pieprzu
- 1 szt. cebula
- 3 ząbki czosnku
- 1/2 szt. limonki
- 2 szt. czerwone papryczki chilli
- 1 szt. korzeń imbiru – ok 4 cm.
- 10 szt. grzybów Mun House of Asia
- 2 szt. listki kaffir HoA
- 1 cm świeżego korzenia kurkumy (pominąć jeśli macie w proszku)
- 2 szt. goździki
- sól kłodawska
Do podania:
- szczypiorek
- makaron konjac
SKŁADNIKI NA PULPETY:
- 500 g mielonej wołowiny
- 1 łyżeczka ostrej papryki
- 2 łyżeczki świeżej natki pietruszki
- 1 szt. cebula
- sól
- pieprz
- smalec gęsi lub olej kokosowy do smażenia
PRZYGOTOWANIE ROSOŁU:
- Opłukany korpus i skrzydło włóż do misy wolnowaru i zalej wodą wypełniając całą misę.
- Możesz też zrobić rosół w tradycyjny sposób (sprawdź pod podanym linkiem)
- Dodaj ziele angielskie, liść laurowy i ziarna pieprzu.
- Włącz tryb low na całą noc (ok 8 h). Im dłużej gotowany rosół tym lepszy. Swój gotowałam 15 h.
- Następnego dnia umyj, obierz marchewkę, seler, por i czosnek. Marchewkę przekrój na pół wzdłóż. Włóż warzywa do gotującego się rosołu.
- Upiecz cebulę przekrojoną na dwie połówki, która nada piękny złoty kolor rosołowi.
- Dodaj obrany i pokrojony w cieniutkie plasterki imbir i kurkumę (nada pięknego koloru), pokrojoną na 4 części limonkę, liście kaffir, grzyby mun, goździki oraz przecięte na połówki papryczki chilli.
- Wolnowarz jeszcze około 3-4 h, na samym końcu posól po smaku.
PRZYGOTOWANIE PULPETÓW:
- Wołowinę przypraw papryką, solą i pieprzem.
- Pokrój cebulę w drobną kostkę i dodaj do mięsa.
- Wymieszaj rękami, żeby dobrze rozprowadzić przyprawy.
- Uformuj małe pulpety wielkości gryza. Jeśli mięso będzie się rozpadało, można dodać 1 jajo, u mnie nie było potrzeby. Kolagen związał całość.
- Na patelni rozgrzej tłuszczu i podsmaż pulpety z każdej strony na niewielkim ogniu, aż do zarumienienia.
Rosół to moja ulubiona zupa. Dlatego, że bardzo rozgrzewa, jest pełna witamin oraz minerałów pływających w najlepszym dla człowieka tłuszczu. Jest lekiem na wiele chorób. O właściwościach rosołu możecie przeczytać w moim wcześniejszym poście.
A jeśli znudził Wam się tradycyjny rosół to ja proponuję dziś ostry i wyrazisty w smaku rosół na sposób azjatycki. W chłodne zimowe dni uwielbiam przygotowywać pikantną wersję rosołu, która dodatkowo rozgrzewa, otwiera naczynia krwionośne i oczyszcza.
Bazą do mojego rosołu był korpus z kaczki i spore skrzydło z indyka. Ktoś mógłby się zastanawiać, ale zaraz… czy z takich kości może powstać dobry rosół. O tak, tak, tak! Niektórzy myślą, że na dobry rosół potrzebna jest ciężarówka różnego rodzaju drogiego mięsa. A ja kości do swojego bulionu kupiłam za 6 zł! To dzięki wolnowarowi, ale też wartościowemu korpusowi z kaczki powstał wspaniały, tłusty rosół. Nie woda! Rosół! Dłuuugie gotowanie spowodowowało, że kostki się rozpadły, a wszystko co najlepsze przeniknęło do rosołu.
Jeśli ktoś z Was nie ma jeszcze wolnowaru niech się nie obawia, że nieszumowany rosół będzie brzydki i mętny. To nieprawda. Wszystko osiada na dnie, poza tym wystarczy rosół zawsze przecedzić przez sitko. Po włożeniu kości czy mięsa do wolnowaru po prostu zapomina się o gotowaniu i idzie spać. A danie robi się samo. Set it and forget it!
Azjatycka wersja rosołu smakuje po prostu wspaniale! Razem z pulpetami i makaronem konjak oraz świeżym szczypiorkiem stanowi przepyszne, aromatyczne danie. Użyjcie pałeczek, a gwarantuję Wam, że poczujecie się jak w Azji!
W Chinach dopiero co zaczął się Nowy Rok. Może to będzie dla Was pretekst, żeby świętować go przy pysznym, aromatycznym rosole.



