Kurczak z wątróbką po tajsku

Jestem wielką miłośniczką polskiej kuchni. To moje ulubione smaki. Ziemniaki z boczkiem, karkówka z kapustą kiszoną, rosół. Przepadam. Ale czasami mam ochotę na coś innego, bardzo wyrazistego, z dużą ilością przypraw. Wtedy kuchnia azjatycka zaspokaja moje podniebienie i ochotę na przeciwstawne smaki – ostry i słodki. Obok polskiej i włoskiej to moja faworytka.

  • 1 szt. pierś z kurczaka
  • 150-200 g wątróbki z wiejskiego kurczaka
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 szt. cebula
  • 1 szt. papryczka chilli
  • 2 cm. świeżego imbiru
  • 3 szt. różnokolorowe papryki
  • 1 pęczek dymki
  • 1 szt. marchewka
  • 200 ml mleka kokosowego
  • 1/2 szt. opakowania pasty Yellow Curry Paste (link w opisie)
  • 3 łyżki sezamu
  • 2 garści kiełków
  • 1 szt. cukinia
  • sól
  • olej kokosowy do smażenia
  • okra (opcja)
  1. Najpierw przygotuj warzywa i mięso.
  2. Pierś kurczaka i wątróbkę oczyść i pokrój na paski.
  3. Marchewkę, paprykę i dymkę potnij w słupki długości ok 3-5 cm, cebulę drobno posiekaj, czosnek (i opcjonalnie okrę) pokrój na cienkie plasterki.
  4. Chilli pokrój na niewielkie plasterki razem z pestkami, imbir zetrzyj na tarce z grubymi oczkami.
  5. W woku lub innym dużym garnku z grubym dnem mocno rozgrzej olej koksowy.
  6. Dodaj imbir, chilli, czosnek i cebulę i cały czas mieszając podsmaż ok 1 min.
  7. Dodaj pastę Yellow Curry Paste (można kupić w Piotrze i Pawle albo w Almie) i wymieszaj. Smaż jeszcze ok. 1-2 min.
  8. Dodaj pierś i wątróbkę i smaż 4-5 min.
  9. Następnie dodaj marchewkę, papryki, dymkę i ew. okrę (świetnie zagęszcza sos). Smaż na dużym ogniu cały czas mieszając kolejne 3-5 min.
  10. Dodaj mleko kokosowe gotując 3-4 min.
  11. Na końcu dodaj sezam i sól do smaku.
  12. Wyłącz źródło ciepła.
  13. Cukinię umyj (nie obieraj) i potnij na „makaron” używając obieraczki (ja mam coś takiego).
  14. Podawaj kurczaka z cukiniowym „makaronem”, przybierz kiełkami.
  15. Najfajniej się zjada pałeczkami 🙂

Jestem wielką miłośniczką polskiej kuchni. To moje ulubione smaki. Ziemniaki z boczkiem, karkówka z kapustą kiszoną, rosół. Przepadam. Ale czasami mam ochotę na coś innego, bardzo wyrazistego, z dużą ilością przypraw. Wtedy kuchnia azjatycka zaspokaja moje podniebienie i ochotę na przeciwstawne smaki – ostry i słodki. Obok polskiej i włoskiej to moja faworytka.

Połączenie mięsa kurczaka z wątróbką wyszło po pierwsze z tego, że chciałam pokazać kolejny sposób, jak można ukryć podroby w daniu, a po drugie, zostały mi z kurczaka, na którym gotowałam rosół. Kurczaka zawsze kupuję na Starym Kleparzu od bab ze wsi. Nie wiem jak Wam, ale mnie cały kurczak starcza conajmniej na 3 obiady dla 2 osób. Wyszły z niego: rosół z mięsem i podrobami na 3 dni (podrobów dostałam więcej bo nikt nie chciał, i to za darmo), zupa tajska i ten oto przepis. I to wszystko z jednego kurczaka za 35 zł.

Mimo dość dużej ilości składników danie robi się szybko, a samo smażenie trwa krótko. Jakiś czas temu dostałam na Targu Pietruszkowym okrę od jednego z dostawców. Nie bardzo wiedziałam co z nią zrobić. Przeczytałam, że doskonale sprawdza się jako zagęstnik dań. Dla mnie rewelacja! Jak ktoś ma okazję kupić to bardzo polecam. Okrę można kupić w Krakowie na Targu Pietruszkowym właśnie oraz przez Paczkę Jakuba (przysyłają do domu).

Pasta Yellow Curry Paste, której użyłam to produkt bezglutenowy, w skład którego wchodzą: czosnek (21%), szalotka (21%), olej palmowy (21%), przyprawy azjatyckie (10%), trawa cytrynowa (5%), chilli (7%), sól (7%) i galangal (4%). Bardzo fajna moim zdaniem mieszanka nadająca całej potrawie charakteru tajskiego dania.

No to nic innego mi nie pozostaje, jak życzyć Wam smacznego 🙂

Dania główne
Kuchnia tajska