Mini tartaletki z truskawkami i kokosową galaretką (paleo, bez pieczenia)

Macie ochotę na coś małego i słodkiego? Tylko taki akcent, ale który będzie łączył w sobie wszystko to co lubicie? Coś słodkiego, coś kwaskowatego, coś chrupiącego i coś aksamitnego. W takim razie proponuję te mini tartaletki. Właściwie to niech sam spód będzie inspiracją dla Waszej wyobraźni. Możecie go wypełnić ulubionymi dodatkami.
SPÓD:
- 3/4 szklanki orzechów włoskich
- 4 łyżki pestek dyni
- 1/2 szklanki suszonych daktyli
- 2 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego
- 1 łyżka kakao
- szczypta soli
GALARETKA:
- 100 ml mleka kokosowego
- 1 łyżeczka miodu
- 2 szt. listki żelatyny
DODATKOWO:
- 10 szt. małych truskawek
- Dzień wcześniej zrób galaretkę.
- Listki żelatyny (użyłam Lecker’s) umieść w miseczce i zalej zimną wodą (można jej dodać sporo, powinny swobodnie w niej pływać) i odstaw na 10 minut do napęcznienia.
- Po tym czasie napęczniałe listki wyjmij z wody i lekko odciśnij.
- Mleko kokosowe wlej do garnuszka i włóż listki żelatyny, podgrzej na małym ogniu do rozpuszczenia żelatyny. Uwaga, nie gotować, płyn ma być lekko ciepły.
- Dodaj miód i wymieszaj do rozpuszczenia.
- Mleko kokosowe rozlej do płaskiego kwadratowego naczynia i wstaw do lodówki do stężenia na całą noc.
- Następnego dnia, wszystkie składniki spodu wrzuć do miksera z ostrzem i zmiksuj na jednolitą masę.
- Wylep ciastem mini foremki na tartaletki wyklejając również boki. Wstaw do lodówki na minimum 1-2 h.
- Pokrój truskawki na ćwiartki a galaretkę w kosteczkę.
- Wyjmij stężałe spody z lodówki i ułóż na sztorc po 3 cząstki truskawek oraz po 2-3 kostki galaretki.
- Można podawać ze świeżą miętą.
- Mini tartaletki należy przechowywać w lodówce do 5 dni.
Macie ochotę na coś małego i słodkiego? Tylko taki akcent, ale który będzie łączył w sobie wszystko to co lubicie? Coś słodkiego, coś kwaskowatego, coś chrupiącego i coś aksamitnego. W takim razie proponuję te mini tartaletki. Właściwie to niech sam spód będzie inspiracją dla Waszej wyobraźni. Możecie go wypełnić ulubionymi dodatkami. U mnie została galaretka z poprzedniego deseru, więc pokroiłam ją i razem z owocami wetknęłam do środka, wykorzystując dobrze resztki. Zróbcie to samo. Macie w lodówce coś co leży samotnie i nie wiecie co z tym zrobić. Resztki owoców, czekolady albo pieczonego batata? Może nada się do tego deseru.

