Murzynek z kremem daktylowym (bez glutenu, bez laktozy)

Murzynek to ciasto mojego dzieciństwa. Najczęściej pieczone w moim rodzinnym domu. Uwielbiałam piec ciasta na niedzielę, żeby poczęstować koleżanki, które zazwyczaj przychodziły wtedy z wizytą. A murzynek to była klasyka. Wystarczyło kilka składników, chwila cierpliwości i ciasto było gotowe. Można było je przełożyć dżemem, a już obowiązkowe było polanie go czekoladową polewą.

3 szt. jaja
2 szklanki mąki ryżowej (ja użyłam 1 i 3/4 ryżowej, oraz 1/4 żołędziowej)
120 g masła/oleju kokosowego
1 szklanka mleka roślinnego
7 łyżek kakao
80 g cukru kokosowego
5 łyżek dżemu porzeczkowego lub powideł śliwkowych
1 łyżeczka cynamonu cejlońskiego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka imbiru

krem daktylowy (przepis tutaj)

Rozgrzej piekarnik do temperatury 170C. Przygotuj foremkę o średnicy 25 cm z kominkiem.
Nasmaruj ją masłem i oprósz mąką ryżową.
W misce zmieszaj ze sobą mąkę, cynamon, imbir i sodę. Odstaw.
W garnuszku cukier wymieszaj z kakao, dodaj mleko i wymieszaj.
Dodaj masło, doprowadź do wrzenia i gotuj przez 1 – 2 minuty. Wystudź.
Do wystudzonej masy dodaj zawartość miski z mąką i przyprawami. Dokładnie wymieszaj.
Dodaj dżem i ponownie wymieszaj.
Białka ubij na sztywną pianę. Powoli dodawaj żółtka cały czas ubijając.
Ubitą masę dodaj do ciasta i delikatnie wymieszaj.
Wylej do foremki i piecz 45 -55 minut do suchego patyczka. Posmaruj kremem daktylowym.

Dziś przychodzę do Was z bezglutenową i bezmleczną wersją murzynka, za to równie aromatycznego i słodkiego.

Zamiast polewy czekoladowej proponuję krem daktylowy, który trochę odświeży klasyczną wersję tego ciasta.

Desery

Kuchnia europejska