Naleśniki gryczane z dynią

Naszło mnie na naleśniki. Rzadko mam cierpliwość i czas, żeby je smażyć i czekać na swoją porcję, ale miałam duże parcie. Poza tym czułam, że potrzebuję więcej węgli tego dnia.

NALEŚNIKI

  • 3/4 szklanki mąki gryczanej
  • 3/4 szklanki mleka kokosowego (wodnistego, nie kremu)
  • 1 szt. jajo
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • sól
  • pieprz
  • olej kokosowy do smażenia

NADZIENIE:

  • 1/2 szt. małej dyni
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • szczypta imbiru
  • szczypta cynamonu
  • 1 szt. jabłko
  • 4 łyżki mleka kokosowego
  • spora garść orzechów
  • 2 łyżeczki miodu
  • szczypta soli

Najpierw zrób nadzienie:

  1. Dynię obierz i pokrój na małe kawałki.
  2. Zalej zimną wodą, tak aby pokryć całą dynię, dopraw szczyptą soli i gotuj do miękkości.
  3. Odlej część wody, tak żeby dynia miała konsystencję nie za gęstego, ale nie lejącego musu.
  4. Dodaj mleko kokosowe, przyprawy i wymieszaj. Odstaw pod przykryciem, żeby krem nie wystygł za bardzo.
  5. Pod koniec dodaj miód i wymieszaj.

Usmaż naleśniki:

  1. Wszystkie składniki ciasta na naleśniki dokładnie wymieszać w mikserze.
  2. Rozgrzej olej kokosowy na patelni i wylewaj cienką warstwę ciasta równomiernie.
  3. Smaż z każdej strony, aż do zarumienienia.
  4. Każdy usmażony naleśnik możesz włożyć do rozgrzanego do 50C piekarnika, żeby nie wystygł w czasie jak będą smażyły się kolejne.
  5. Jabłko pokrój w szerz w plastry, a potem w słupki. Odłóż.

Skomponuj naleśnika:

  1. Każdy naleśnik posmaruj musem z dyni, włóż słupki jabłka i kilka orzechów.
  2. Zwiń w rulon lub złóż w kopertę.
  3. Podawaj polane miodem, pozostałym musem lub kremem kokosowym.

Naszło mnie na naleśniki. Rzadko mam cierpliwość i czas, żeby je smażyć i czekać na swoją porcję, ale miałam duże parcie. Poza tym czułam, że potrzebuję więcej węgli tego dnia.

Naleśniki najbardziej lubię jeść na kolację, bo po odrobinie słodyczy dobrze mi się zasypia. Czuję miłą błogość 🙂

W przepisie użyłam jesiennych składników, które razem dobrze się uzupełniają. Słodka dynia, kwaskowate jabłko i chrupiące orzechy polane pachnącym miodem, a pod spodem czuć zapach korzennych przypraw. Następnego dnia jedliśmy je odgrzewane na maśle i smakowały jeszcze lepiej.

Śniadania
Kuchnia europejska