Naleśniki kasztanowe z czekoladą (proste)

Brzmi nieźle, co? Bylibyście zadowoleni, gdybyście dostali takie naleśniki na śniadanie w jakiejś uroczej knajpce? Brakuje mi takich pozycji w karcie dań, tam gdzie czasem chadzam jeść. A przecież byłoby wspaniale posiedzieć leniwie w cieplutkim fotelu, zajadając paleo naleśniki i popijając kawą z mlekiem kokosowym.

  • 3 szt. jaja
  • 6 czubatych łyżek mąki kasztanowej
  • 2 chlusty wody gazowanej
  • 1 czubata łyżka oleju kokosowego
  • szczypta cynamonu
  • sól
  • olej kokosowy do smażenia

NADZIENIE

  • 4 szt. banany
  • szczypta cynamonu
  • 6 kostek gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki oleju kokosowego
  • opcjonalnie: pestki granatu
  1. Olej kokosowy rozpuść w małym rondelku i odstaw do ostygnięcia.
  2. Jaja wbij do wysokiej miski i rozbełtaj widelcem lub trzepaczką do jaj.
  3. Dodaj mąkę przesiewając ją po łyżce, cynamon i sól.
  4. Następnie dodaj przestudzony olej i wodę (ciasto ma być lejące) i wymieszaj dokładnie.
  5. Rozgrzej olej kokosowy na patelni i wylewaj cienką warstwę ciasta równomiernie.
  6. Smaż z każdej strony, aż do zarumienienia za każdym razem rozgrzewając na patelni nową porcję oleju
  7. Każdy usmażony naleśnik możesz włożyć do rozgrzanego do 50C piekarnika, żeby nie wystygł w czasie jak będą smażyły się kolejne.
  8. Na odrębnej patelni rozgrzej olej kokosowy.
  9. Banany pokrój na ćwiartki wzdłóż, dodaj czekoladę i cynamon.
  10. Podsmaż z obu stron na małym ogniu, tak aby czekolada pokryła banany.
  11. Na każdy naleśnik nałóż po 3-4 kawałki banana, złóż w kopertę albo zwiń i polej pozostałą na patelni czekoladą.
  12. Możesz posypać każdy naleśnik pestkami granata lub polać sokiem malinowym, albo nawet skropić sokiem z cytryny dla zrównoważenia słodyczy.

Naleśniki kasztanowe z bananami i czekoladą.

Brzmi nieźle, co? Bylibyście zadowoleni, gdybyście dostali takie naleśniki na śniadanie w jakiejś uroczej knajpce? Brakuje mi takich pozycji w karcie dań, tam gdzie czasem chadzam jeść. A przecież byłoby wspaniale posiedzieć leniwie w cieplutkim fotelu, zajadając paleo naleśniki i popijając kawą z mlekiem kokosowym.

Skoro na razie mało takich opcji, to zapraszam na śniadanie do siebie. Najchętniej zaprosiłabym Was już dziś do mojej paleo chaty na takie wypaśne śniadanie, ale musicie się jeszcze uzbroić w cierpliwość.

Listę składników znajdziesz po prawej stronie.

Śniadania
Kuchnia europejska