Zainspirowana przez Akademię Witalności postanowiłam przygotować swoją własną oliwkę magnezową. Robi się ją błyskawicznie.
Jeśli ktoś z Was zastanawia się nad suplementacją magnezu to najlepiej przygotować sobie taką oliwkę magnezową. Większość z nas cierpi na niedobory magnezu, bo źle się odżywia, ma dużo stresów w życiu, pije dużo kawy itd.
Oliwkę można stosować pryskając bezpośrednio na mięśnie, aby przeciwdziałać skurczom. Magnez dodatkowo chroni stawy i przyspiesza regenerację po wysiłku. Możecie go śmiało wziąć ze sobą na siłownię i stosować przed i po wysiłku np. pryskając na łydki, uda czy inne mięśnie, które zwykle Wam dokuczają. Jeśli macie skurcze nocne, to trzeba oliwkę zastosować przed zaśnięciem.
Oliwka świetnie się nadaje jako naturalny dezodorant, bo działa antyseptycznie i przeciwzapalnie. Wtedy lepiej jest przygotować oliwkę w proporcji 50 g chlorku magnezu i 100 ml wody – jest łagodniejsza. Uważaj, żeby nie aplikować oliwki na zranioną skórę, lub bezpośrednio po goleniu lub depilacji, bo będzie szczypać.
Aplikacja przez skórę powoduje, że magnez bardzo szybko się wchłania. Nie ma żadnych dodatkowych wzmacniaczy, wypełniaczy jak w przypadku magnezu w pigułce. Poza tym nigdy nie wiemy ile się wchłonie z przewodu pokarmowego, bo wielu z nas ma problemy z wchłanianiem.
Będzie potrzebne:
- 100 g. chlorku magnezu CZDA (osoby z chorobami tarczycy niech kupią sól Epsom).
- 100 ml wody destylowanej (do nabycia na stacjach benzynowych)
- mały garnek do podgrzania wody
- drewniana łyżka (lub plastikowa)
- mała szklanka/miseczka/słoik
- pustą dobrze umytą buteleczkę spray
Przygotowanie jest bardzo proste:
- Chlorek magnezu wsypać do słoiczka.
- W garnuszku podgrzać (nie gotować) wodę. Ma być bardzo ciepła.
- Wlać do słoiczka z chlorkiem magnezu.
- Dokładnie wymieszać aż do rozpuszczenia chlorku magnezu.
- Wystudzić.
- Nalać do buteleczki z rozpylaczem i używać.
Przygotowany płyn nazywa się oliwką magnezową, gdyż po przyrządzeniu ma miłą oliwną konsystencję.
Koszt takiej oliwki, w tym przypadku 150 ml to około 1 zł!!! Za taką samą oliwkę magnezową trzeba w sklepie zapłacić 20-30 zł, albo i więcej. Chlorek magnezu (1 kg) zakupiłam za 24 zł (użyłam 100 g w przepisie), a 1 litr wody destylowanej kosztował 2 zł.
Sami wyciągnijcie wnioski czy warto zrobić taką oliwkę w domu. Tym bardziej, że robi się ją w 10 minut.
Poza tym taka oliwka jest eko, bez konserwantów, parabenów, których coraz więcej wokół nas. Ostatnio staram się eliminować chemię wokół siebie i stawiam na takie rozwiązania.
Więcej informacji o magnezie i zastosowaniu oliwki znajdziecie tutaj:
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-tanio-i-skutecznie-uzupelnic-w-organizmie-magnez-robiac-z-niego-dezodorant-za-2-zl/