Placki ziemniaczane bez ziemniaków
W miniony weekend odbyły się u mnie w Krakowie warsztaty gotowania paleo. Przygotowałyśmy różne pyszności począwszy od deseru przez obiad, po dwa rodzaje placków. Między innymi te oto właśnie.
- 1 szklanka startej cukinii
- 2 szt. jaja
- 4 czubate łyżeczki mąki z tapioki
- 2 czubate łyżeczki mąki kokosowej
- 1 duży ząbek czosnku
- szczypta sody
- sól
- pieprz
- słonina do smażenia
- Jaja zmieszaj z solą
- Odsącz nadmiar wody z cukinii i dodaj do jaj razem z mąką i sodą.
- Przeciśnij czosnek przez praskę i dodaj do ciasta.
- Przypraw do smaku.
- Na patelni wytop słoninę.
- Wykładaj dużą łyżką ciasto na patelnię i smaż do zarumienienia z każdej strony, aż do wyczerpania ciasta. Za każdym razem wytop nową porcję słoniny do smażenia.
W miniony weekend odbyły się u mnie w Krakowie warsztaty gotowania paleo. Przygotowałyśmy różne pyszności począwszy od deseru przez obiad, po dwa rodzaje placków. Między innymi te oto właśnie.
Patrząc na składniki pomyślicie sobie „jak to placki ziemniaczane? przecież w składzie nie ma ziemniaków?” To prawda. Zatem skąd wzięło się to dziwadło? Nazwałam je w ten sposób, bo smakują zupełnie jak ziemniaczane mimo, że zrobione są z cukinii. Cukinia to dosyć neutralne warzywo, nie wyróżnia się jakimś specyficznym smakiem, więc tworzy fajne tło. Myślę, że ziemniaczany posmak te placki zawdzięczają tapioce, tak bardzo przypominającej ziemniaczaną i czosnkowi, który dodaje się do tych prawdziwych placków z ziamniaków. Dziewczyny jednogłośnie stwierdziły, że przecież to placki ziemniaczane! Nawet mój Witold się nabrał i chwalił, że nam pyszne ziemniaki urosły :). Tak więc, jeśli macie ochotę na placki ziemniaczane, a nie jadacie ziemniaków, ten przepis powinien przypaść Wam do gustu.
