Tarta bananowo-czekoladowa z budyniem

Taką rozkosz dla podniebienia zrobiliśmy sobie podczas aktywnego weekendu z paleo (relacja wkrótce). Weekend był na tyle intensywny fizycznie (pilates, nordic walking, długie spacery po Puszczy Niepołomickiej, bieganie), że daliśmy sobie grupowe rozgrzeszenie i wcinaliśmy tarty, aż nam się uszy trzęsły.
CIASTO:
- przepis w treści
BUDYŃ:
- 1 łyżka żelatyny
- 1 szklanka mleka kokosowego
- 5 szt. żółtek
- 1/4 szklanki miodu
- 1 szt. duży dojrzały banan
POLEWA:
- 100 g ciemnej czekolady
- 3 łyżki mleka kokosowego
- 2 łyżki roztopionego masła
- 2 łyżki miodu
- 1 garść orzechów włoskich
- Budyń przygotuj w następujący sposób:
- Rozpuść dokładnie żelatynę we wrzątku.
- Podgrzej mleko kokosowe w garnuszku i dodaj do niego żelatynę. Zagotuj delikatnie.
- Utrzyj żółtka i miód w oddzielnej misce, następnie powoli dodawaj mleko kokosowe cały czas mieszając (zahartujesz żółtka)
- Wlej całość z powrotem do garnuszka i podgrzewaj kolejne 5 min (nie gotuj) tak długo, aby całość maiła konsystencję budyniu.
- Schłódź budyń, od czasu do czasu mieszając żeby się nie zsiadł.
- W tym czasie przygotuj polewę wkładając wszystkie jej składniki do garnuszka.
- Rozpuść dokładnie wszystkie składniki.
- Wylej połowę polewy na wystudzony spód. Poczekaj, żeby polewa przestygła.
- Wylej na polewę budyń i delikatnie ułóż pokrojone w cienkie plasterki, kawałki banana.
- Włóż ciasto do lodówki na noc.
- Drugą połowę polewy podgrzej delikatnie, tylko żeby nabrała płynnej konsystencji i polej nią tartę we wzorki jak na zdjęciu i ozdób orzechami.
- Zajadaj się ze smakiem 🙂
Przygotuj spód wg tego przepisu
Taką rozkosz dla podniebienia zrobiliśmy sobie podczas aktywnego weekendu z paleo (relacja wkrótce). Weekend był na tyle intensywny fizycznie (pilates, nordic walking, długie spacery po Puszczy Niepołomickiej, bieganie), że daliśmy sobie grupowe rozgrzeszenie i wcinaliśmy tarty, aż nam się uszy trzęsły.
Kruchy spód, kremowy budyń, w którym zanurzone zostały dojrzałe banany, a do tego gorzka czekolada i orzechy. Bardzo udane połączenie. W sam raz na weekend, do porannej kawy na słonecznym tarasie. Mmmm…


